środa, 7 grudnia 2016

piątek, 2 grudnia 2016

#52 - Pawie oczka z figur - Pierwszy dzień adwentu

W zeszłym roku po raz pierwszy przygotowałam dla Maluchów zadaniowy kalendarz adwentowy. wymagało to całkiem sporo pracy, ale dało jeszcze więcej satysfakcji. Zabawa była przednia, a dni do Bożego Narodzenia mijały jakoś szybciej. Dlatego wiedziałam, że i w tym roku powstanie zadaniowy kalendarz na czas adwentu.



czwartek, 24 listopada 2016

#51 - Dodawanie ( i odejmowanie) na zębach - Matematyka jest piękna!

Kolejne matematyczne wyzwanie za nami. W tym miesiącu mierzyliśmy się z dodawaniem. Sprawdziliśmy też czym jest odejmowanie, ale to na dodawaniu się na razie skupiamy. Małymi kroczkami, powoli, ale systematycznie i dzieci złapały o co chodzi. Teraz już znajdujemy okazje do dodawania wszędzie wokół nas - czyli cel osiągnięty.

niedziela, 13 listopada 2016

#50 - Cztery żywioły, cztery eksperymenty.

Cztery żywioły - cztery eksperymenty. Takie postawiliśmy sobie wyzwanie i udało nam się mu sprostać. A do tego było dużo fajnej zabawy.


czwartek, 10 listopada 2016

#49 - Króliczki!!!

Właśnie dotarła do nas dostawa zamówionych niedawno książek. A tam... "Króliczki!!!" Kevana Atteberry'ego. Bardzo czekałam na tę książkę, sama byłam jej ciekawa i zastanawiałam się czy spodoba się Adasiowi i Julci.

niedziela, 30 października 2016

# 48 Zaproszenia na urodziny - dinozaury

Już za kilka dni Adaś skończy 5 lat. Nie wiem kiedy to minęło i dlaczego tak szybko. Motywem przewodnim urodzin będą dinozaury, a więc i zaproszenia dla przyjaciół i rodziny zrobiliśmy w kształcie dinozaurowych głów. Są proste do wykonania, w sam raz do wykonania przez dzieci (z małą pomocą rodziców).




piątek, 28 października 2016

# 47 Rozpuszczamy cukierki Skittles - Piątki z eksperymentami

Eksperyment z cukierkami Skittles rozpuszczającymi się w wodzie jest całkiem popularny, ale my robiliśmy go po raz pierwszy. Skorzystaliśmy z halloweenowej oferty i kupiliśmy słodycze w kolorach inspirowanymi tym świętem: pomarańczowym (jak dynia), czerwonym (jak przekrwione oczy) , zielonym (jak gluty i szlam), fioletowym (jak różnorakie potwory) i niebieskim (nie kojarzy mi się jakoś potwornie, ale ładnie wyglądał). 


\

wtorek, 25 października 2016

# 46 - Straszny zamek - praca plastyczna

Mając w domu dwie małe artystyczne dusze nie da się ograniczyć tworzenia tylko do farb i kredek. Pan Robótka jest jednym z ulubionych bohaterów Adasia, który jest już na tyle duży, że sam, zupełnie sam, tworzy najróżniejsze dzieła sztuki. Niedługo pokaże wam więcej jego zrealizowanych pomysłów. Tym czasem jeden z moich, zaczerpnięty z internetu. Nawiedzony zamek, z wieloma otwieranymi oknami.


Potrzebne będą:
- Czarna kartka, brystol (u nas A3, ale może być mniejsza)
- biała lub szara kredka
- pomarańczowa kartka (A4 powinna wystarczyć)
- Czerwona kartka A3
- kredki, mazaki, farby, pieczątki, cokolwiek do stworzenia zjaw i duchów w oknach

niedziela, 23 października 2016

# 45 - Opaska nietoperz

Końcówka października to dla nas zabawy inspirowane Halloween. To fajny czas dla dzieci, czas, kiedy może być troche strasznie i troche śmiesznie, trochę obrzydliwie, a do tego można bezkarnie zjeść trochę słodkości. Największy szał jest u nas na dynie oraz wampiry. Maluchy jeszcze nie dokońca wiedzą co to są wampiry, ale nikomu to przecież nie przeszkadza.

Zachęcam do zrobienia prostych opasek z nietoperzami. Są szybkie do wykonania, a wyglądają uroczo.

Potrzebne będą:
- czarny brystol (dwie kartki A3)
- klej i nożyczki
- trochę czerwonej kartki (u nas z połyskiem)
- oczy.


piątek, 21 października 2016

# 44 - Skacząca piłeczka - Piątki z eksperymentami

Każde dziecko lubi piłki. Wszystko, co można toczyć, kopać, rzucać, odbijać. W tym tygodniu sami zrobiliśmy odbijające się piłeczki. Pomógł nam w tym zestaw, który kupiłam już dawno, dawno temu w WH Smith. Adaś wyciągnął go z czeluści naszego artystyczno-kreatywnego schowka, więc już dłużej nie czekaliśmy tylko zabraliśmy się do roboty.

sobota, 15 października 2016

#43 - Liczymy, liczymy - Matematyka jest piękna!

Tej jesieni zaczeliśmy przygodę ze szkołą. Adaś zaczą chodzić do szkoły, doszły codzienne obowiązki, prace domowe. Miedzy innymi regularnie ćwiczymy pisanie cyfr. Początkowo powoli, nieco krzywo, ale z zapałem Adaś pisał kolejne cyferki. Teraz są już coraz dokładniejsze i coraz szybciej pisane. Julka często towarzyszy mu przy odrabianiu lekcji, powoli ucząc się od niego.
Jesień to też początek zabawy międzyblogowej Matematyk jest piekna. Październikowy temat to "Miedzy zerem,a nieskończonością...", więc zapraszamy na nasze pierwsze zabawy z cyframi i liczbami.




piątek, 7 października 2016

# 42 Jajko w occie - Eksperyment

Po raz drugi próbowaliśmy zafarbaować białe kwiaty na różne kolory - i znowu klapa! Tak bywa, pewnie za jakiś czas ponownie spróbujemy. Zamiast tego w tym tygodniu zrobiliśmy eksperyment z jajem.


piątek, 30 września 2016

# 41 Eksperymenty z mlekiem

Eksperymenty, które są szybkie do wykonania (i posprzątania), a do tego wywołują efekt wow, to jest to, co dzieci lubią, doceniają i zapamiętują.
Do mlecznych eksperymentów potrzeba zaledwie kilka rzeczy, które zazwyczaj można znaleźć w domu:

- miseczka lub głęboki talerz
- mleko (dużo mleka)
- barwniki
- płyn do naczyć
- waciki do uszu
- miseczki, naczynka, kubeczki, łyżeczki, pipeta.



piątek, 12 sierpnia 2016

#40 - Budujemy domy (i polecamy książkę)

Uwielbiamy biblioteki, zaglądamy tam co dwa, trzy tygodnie zawsze przynosząc do domu masę ciekawych książek do czytania i pomysłów do zrealizowania.
My first art activity jest zbiorem naprawdę ciekawych pomysłów. Nie jest to rysowanie krok po kroku, ale sposób na poznanie różnych sposobów na stworzenie ciekawych arcydzieł. Różne techniki, różne materiały. Szczerze polecam!


środa, 10 sierpnia 2016

#39 - Pieczątki z ziemniaka

Lubię proste i szybkie zabawy dla dzieci. Często świetnie sprawdzają się dla Maluchów, to taki impuls, chwilka, którą trzeba wyłapać. Wiadomo, że właśnie mają w sobię tą energię, otwartość i chęć na coś nowego, trochę szalonego i twórczego. I wtedy wszystko odbywa się jak należy - jest frajda, zabawa i dużo radości, a do tego skupienie i koncentracja, no i super efekt. 
Taką zabawą było dla nas robienie pieczątek z ziemniaków. 
Maluchy całe w farbie, mama tylko w połowie. Powstało wiele ciekawych obrazków, które wykorzystamy jako tła do kolejnych obrazków. 



wtorek, 9 sierpnia 2016

#38 No to gramy!

Ciąg dalszy naszych dźwiękowych eksperymentów. Tym razem sami tworzyliśmy instrumenty. I sprawdzaliśmy, jakie wydają dźwięki.

1. Harmonijka ze słomek. Tak się złożyło, że niedawno kupiliśmy całe pudełko neonowych słomek. W sam raz do robienia eksperymentów i innych zabaw. 
Osiem słomek obciełam pod kątem. Każda powinna mieć inną długość. Za pomocą taśmy papierowej prymocowałam je z jednej strony papierowego paska, a potem pasek złożyłam i skleiłam.
Jestem pewna, że większe słomki dały by lepszy efekt, jednak nawet taki instrument zrobił furorę.


czwartek, 28 lipca 2016

#37 - Eksperymenty z dźwiękami - część 1.

Pierwszy część naszych dźwiękowych eksperymentów. W najbliższym czasie mamy w planach jeszcze kilka, jednak z okazji iście wakacyjnej pogody, która nie zachęca do spędzania czasu w domu, ten najbliższy czas może się nieco rozciągnąć.

Na pierwszy ogień idzie stary sposób na telefon - czyli dwa kubeczki i sznurek. W planach miałam wypróbowanie kilku rodzajów kubków - od takich małych do espresso, po te wielkie na colę. Ostatecznie mielśmy tylko dwa rodzaje, bo jakoś nie podrodze nam było do żadnej kawiarni. Mimo to, udało się wytypować, który kształt kubka jest lepszy.
Pierwsza próba była z szerokimi kubeczkami - miseczkami do lodów. Telefona działał i to już było wzbudziło radość u Maluchów.
Drugie podejście z dużymi kubkami na napoje z McDolnald's.  Takie kubki bardzo wzmacniały dźwięk, szept był dobrze słyszalny, a krzyk - niedowytrzymania. Zabawa super, dzieci - zachwycone. Niestety, tylko do czasu, aż się sznurek splątał.


czwartek, 30 czerwca 2016

#36 - Maski. Prosty sposób na zabawę.

Szalejemy z ksiązkami kreatywnym. Prawda jest taka, że to jedna z naszych ulubionych forma spędzania czasu w domu. Jak za oknem deszcz i wiatr, albo chorósko zmusza nas do siedzenia w czterech ścianach to się inspirujemy i tworzymy.


# 35 - Lekcja przyrody w Kew Gardens - Dziecko na Warsztat III

Ogrody botaniczne Kew Gardens to zachwycające miejsce, do którego warto zajrzeć planując wycieczkę po Londynie. Najlepiej przeznaczyć na spacer cały dzień, gdyż Kew Gardens mają powierzchnie aż 122 ha. Znajdują się tu gatunki roślin z całego świata (około 30 tysięcy!), umieszczone w pięknie zaaranżowanych ogródkach oraz olbrzymich szklarniach, a nawet w akwariach.
Dzieci były zachwycone pięknym prakiem, my zresztą też. Zobaczcie, co udało nam się zobaczy w czasie tej wizyty:


poniedziałek, 20 czerwca 2016

#33 - Nasze książki o przyrodzie - DnW III

Uwielbiam książki, kocham czytać. To jeden z moich sprawdzonych sposobów na relaks. I choć przy dwójce dzieci czasu na czytanie jest niewiele, to i tak zawsze chociaż chwilkę staram się wygospodarować. Maluchy też uwielbiają książki i same kilka razy dziennie wyciągają różne ulubione pozycje i siedzimy, czytamy, opowiadamy. Czytanie to świetna zabawa! W tym miesiącu tematem warsztatu Dziecka na Warsztat są zwierzęta i rośliny, a więc u nas przegląd naszych książek, które są z tym tematem związane.

Twoja przygoda z polską przyrodą

To album na naklejki, który można było kupić jakiś czas temu w sieci sklepów Carrefour. Nie wszystkie naklejki udało nam się trafić, ale mimo to widać jak takie zwierzę czy roślina wyglądają. Są krótkie opisy, podział na góry, wodę, pola oraz las. Jest kilka zagadek i zadań. No i zwierzęta i roślinność występująca w Polsce, czasami nie spotykana tutaj, w Wielkiej Brytanii, a którą na pewno będziemy podglądać i śledzić przy okazji wyjazdów do kraju.





 That's not my...

To seria angielskich książeczek dla najmłodszych. Jest ich cała masa, na pewno więcej niż 20. My mamy zaledwie kilka, zdobytych na różnych wymianach książkowych. I wszystkie ze zwierzętami. Książeczki uczą nazw różnych części ciała zwierząt oraz przymiotników, a każdy wyszczególniony element jest zrobiony z innego materiału. Są zimne, szorstkie, włochate - ogony, brzuszki, nogi. U nas ciągle na topie.


Akademia mądrego dziecka

Z tej serii mamy aż trzy pozycje: Kto robi hu-hu?, Zwierzęta i zwierzątka oraz Raz, dwa, trzy...
Przede wszystkim Julka lubi te książki, choć i Adaś czasami lubi poczytać wierszowane opisy zwierząt, poudawać odgłosy, włożyć palce w wycięte kółeczka. 




Pożyteczne zwierzęta

Kolejna propozycja dla najmłodszych. Na kolejnych stronach są opisane różne zwierzęta, które można spotkać w gospodarstwie, na wsi. A obok są guziczki, które po wciśnięciu wydają dźwięki tych zwierząt. Julka odziedziczyła ją po Adasiu i książka nadal daje rade. 


 Ten Tiny Tadpoles

Czyli dziesięć małych kijanek. Kijanki są wypukłe, więc zachęcają do dotyku. W ten sposób także przez dotyk uczą odliczania. Mają przyjemne, pastelowe kolory. W miarę czytania znikają kolejne kijanki, od 10 do 1, a na koniec zmieniają się w wyskakujące, kolorowe żabki.


Drawing book of Animals

Nasz hit. Bardzo lubimy wszelkie prace plastyczne, rysowanie też. Adaś chętnie rysuje zwierzątka z tej książki. Nie są one za trudne, w sam raz dla kilkuletniej rączki, a do tego fajnie pokazane, krok po kroku. Polecam wszystkim małym artystom.




Zwierzęta na wsi i w mieście

Całą serię tych książeczek kupiliśmy parę lat temu małemu Adasiowi. Teraz przeżywają swoją drugą młodość w rękach Julki.


Bardzo głodna gąsienica

Bardzo głodnej gąsienicy chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. My mamy dwie książeczki o niej. I Maluchy szaleją za nimi. Coś jest w tym małym owadzie, że wszystkie dzieciaki ją lubią. Razem z nią zjadają, nadgryzają i przegryzają się przez kolejne porcje jedzenia. I obserwują ja zmienia się w pięknego, kolorowego motyla.


Książki o zwierzętach w zoo

Tak się złożyło, że mamy trzy takie książki: W zoo, Dear zoo oraz Zwierzęta w zoo. Intensywnie przeglądaliśmy je czekając na zaplanowaną wizytę w ogrodzie zoologicznym. Zabraliśmy je też ze sobą, żeby nie nudzić się w metrze. A po powrocie przejrzeliśmy jeszcze raz, żeby zobaczyć, które zwierzęta widzieliśmy na żywo, a których nie.



Rok w lesie

Uwielbiam ilustrację Emilia Dziubak. Bardzo chciałam mieć tą książkę - dla dzieci oczywiście. Oboje się w niej zakochali. Oglądamy ją wciąż i wciąż, śledząc różne zwierzęta przez wszystkie miesiące, odkrywając coraz nowsze zdarzenia i obrazy. Obecnie Adaś szaleje za gąsienicami, które zmieniają się w motyle - nawet bawimy się w gąsienice, które otaczają się kokonem (koc) i zmieniają się w motyle. Julka najbardziej uwielbia majowe bobry - mama karmi małe bobry cycem.



 Opowiem ci mamo...

Do niedawna mieliśmy cztery książki z tej serii - z czego dwie były super,a  dwie wcale się nie sprawdziły. Minęło trochę czasu, dokupiłam dwie kolejne książki, a i te wcześniej nielubiane zaczęły się podobać. Tak więc polecam całą serię ;) Nie zdążyłam wszystkim obfotografować, bo młodzi czytelnicy się za nie zabrali ;).




I jeszcze dwie ciekawe pozycje, które upolowaliśmy w bibliotece: Little honey bee oraz Colours. Przepiękne ilustracje - zobaczcie sami.






Wpis powstał w ramach projektu Dziecko na warsztat. Zapraszam do innych uczestników:
Słowo mamy ED Montessori Karolowa mama Kreo Team Kreatywnym Okiem Matkopolkowo Bez nudy 360 przygód Bawimy się my 3 Biesy dwa Duśkowy świat Dzika jabłoń Elena po polsku Co i robi robcio Jej cały świat Cały świat Karli Tymoszko Igranie z Tosią Kawa z cukrema Laurowy zawrót głowy Kreatywnie w domu Gagatki trzy Guguiowo Ciekawe dzieci Świat Tomskiego Ohana blog On ona i dzieciaki Nasza przygoda diy My home and heart Mama Aga Konfabula Uszywki Zuzinkowej Mamy Mama na pełen etat Schwytane chwile Pomysłowe smyki Z motylem na dłoni Zabawy z Archimedesem Zakrecony belfer Pomieszane z poplątanym Nasze rodzinne podróże Ogarniam wszechświat Kreatywna mama Nasza szkoła domowa FB Dziecko na warsztat